"Tak więc rząd jest zaniepokojony tą niestabilnością; nie chce niestabilności na lotniskach. Oczywiście nie może ingerować w przetarg, ale jest bardzo zaniepokojony i monitoruje sytuację" - stwierdził lider związku. Oprócz Sitavy na spotkaniu obecny był Związek Zawodowy Pracowników Handlu, Lotnictwa i Portów Lotniczych(STHAA).
We wstępnym raporcie z konkursu, do którego Lusa miała dostęp, jury pod przewodnictwem Sofii Simões przyznało ocenę 95,2523 grupie Clece/South z grupy Iberia, a Menzies (dawniej Groundforce) uzyskał ocenę 93,0526. Na spotkaniu związki zawodowe przedstawiły "ramy identyfikacji Menzies w 2022 r. dla syndyków masy upadłościowej [SPdH lub Groundforce] jako najlepszego inwestora" w celu dokapitalizowania spółki.
"Przedstawiliśmy bardziej historyczny przegląd ostatnich trzech lub czterech lat, a następnie, oczywiście, wyjaśniliśmy nasze główne obawy, a nasze główne obawy dotyczą przyszłości SPdH i jego czterech tysięcy miejsc pracy" - podkreślił.
Według Fernando Henriquesa, związek ma "zestaw zobowiązań podjętych wobec Menzies na 2026 r. w odniesieniu do przyszłej umowy spółki", a mianowicie siatki płac, czyli kwestii, w których zobowiązano się do negocjacji po przyznaniu licencji.
"W każdym innym scenariuszu niż licencje przyznane SPdH, cel ten będzie zagrożony, a zatem wywrze ogromną presję na pracowników, prowadząc do niestabilności pracy i społecznej" - wyjaśnił. Zauważył, że licencje te zostaną przyznane na okres siedmiu lat.
Lider Sitavy kwestionuje również to, co uważa za "podstawowy brak wiedzy, który jest niezwykle niepokojący" ze strony konsorcjum Clece/South w odniesieniu do kwestii pracowniczych. "Kiedy nie rozumie się podstawowych przepisów dotyczących sektora, zwłaszcza w odniesieniu do kwestii pracowniczych, wszyscy się wahamy", powiedział, zauważając, że związki zawodowe mają "duże trudności ze zrozumieniem" wyników wstępnego raportu.
Dokument ten, wydany przez Krajowy Urząd Lotnictwa Cywilnego(ANAC), wskazał, że przy wyborze zwycięzcy jednym z kryteriów było przedstawienie tabel określających minimalną liczbę zasobów materialnych (NMM) i ludzkich (NMH), "które należy przydzielić do obsługi bagażu, ładunków i poczty oraz pomocy w operacjach na pasie startowym, na lotnisko, dla dwóch teoretycznych scenariuszy".
I to właśnie w tym obszarze, zwanym ćwiczeniem teoretycznym z dwoma scenariuszami na lotnisko, hiszpańskie konsorcjum Clece/South uzyskało lepsze wyniki niż Menzies, a w pozostałych kryteriach oceny - zasoby materialne i zasoby ludzkie - wyniki były równe.






