On i jego żona mieszkali tu przez pewien czas, choć teraz wrócili do Stanów. Za każdym razem, gdy wyliczał markowe produkty powszechnie oferowane w północnoamerykańskich supermarketach, mówił (parafrazuję): "Myślisz, że znajdziesz to tutaj? Nie ma szans. Zapomnij o próbie znalezienia ulubionej musztardy lub środka czyszczącego, lodów lub....". Kontynuował, a ja z każdym oskarżeniem byłem coraz bardziej wściekły.
Z jednej strony, choć przyzwyczaiłem się do tego, kiedy przeprowadziłem się do Portugalii w 2012 roku, byłem przytłoczony widokiem (i zapachami) niekończących się rzędów środków czyszczących w Continente i Intermarché. I nie zaczynajmy od wyboru jogurtów, które sugerują, że na tylnym parkingu znajduje się zakład przetwórstwa mlecznego.
Gdy gospodarz, który pozostanie bezimienny, nadal narzekał na niedostatek znanych produktów w Portugalii, zacząłem odpowiadać. "Naprawdę? A co z ketchupem Heinz, Gulden's i French's oraz musztardą Grey Poupon? A co z ręcznikami Scott i chusteczkami Kleenex? A co z Häagen-Dazs i Ben and Jerry's?". W rzeczywistości tak się zirytowałem, że napisałem komentarz, co rzadko robię. Od tamtej pory nie oglądam tego programu.
Bo jeśli wiem, że ktoś nie mówi prawdy w małej sprawie, to jak mogę mu ufać, że powie prawdę w dużej sprawie? O postaciach politycznych lub wydarzeniach globalnych? Skąd mam wiedzieć, że dana osoba nie przekręca historii lub nie kłamie? Jeśli widziałeś filmową wersję Kota na gorącym blaszanym dachu Tennessee Williamsa , prawdopodobnie pamiętasz klasyczną kwestię Burla Ivesa, pytającego Paula Newmana, czy zauważył "potężny i obrzydliwy zapach obłudy".
Czego ci brakuje?
Podnosi to temat, o którym czasami dyskutuje się wśród emigrantów: za czym tęsknisz, jeśli w ogóle, w swoim kraju pochodzenia? Stosunkowej łatwości, z jaką wcześniej poruszałeś się po agencjach rządowych? Mało prawdopodobne, ponieważ biurokracja wydaje się być uniwersalną bolączką - wszystkie kraje są sobie równe. Może to naturalne piękno miejsca, w którym się urodziłeś. Jednak w Portugalii jest tak wiele, od surowego lądu i morskich krajobrazów Costa Vicentina po wspaniałe środkowe i północne regiony Serra da Estrella i Parku Narodowego Peneda-Gerês. Może to być konkretne danie, którego pragną Twoje kubki smakowe, a którego nie znalazłeś w miejscu, w którym obecnie mieszkasz. Już słyszę, jak prowadzący YouTube mówi: "Myślisz, że w Portugalii znajdziesz stary, dobry wędzony teksański grill? Zapomnij o tym".
Nie tak szybko, kolego. Kilka miesięcy temu spacerowaliśmy po Bradze i odkryliśmy kopalnię złota. Po kilku dniach spędzonych w pobliskim Convento de Tibaes, przenieśliśmy się do idealnej centralnej lokalizacji w hotelu Senhora-a-Branca. I to właśnie doprowadziło do naszego pysznego odkrycia. Był niedzielny wieczór i wiele restauracji w mieście było zamkniętych. Mój mąż i ja wracaliśmy do naszego hotelu, aby zakończyć wieczór, głodni i zniechęceni.
Credits: TPN; Autor: Tricia Pimental;
Przed wielkim ujawnieniem, słowo o Bradze. Osobiście uważam, że poruszanie się po mieście jest trochę pracochłonne (ruch uliczny, parkowanie i pagórkowate ulice) i byłem zaskoczony, że wydaje się, że mówi się tam mniej po angielsku niż pamiętałem z przeszłości. To powiedziawszy, znam ekspatów, którzy ostatnio mieszkali w Los Angeles. Kupili mieszkanie w spokojnej okolicy, około dziesięciu minut od centrum Bragi. Uwielbiają to miejsce i cieszą się nie tylko towarzystwem oficjalnych grup ekspatów, ale także miejscowych, z którymi szczęśliwie nawiązali relacje. A miasto wie, jak robić zakupy. Wizyta w Braga Parque i Braga Shopping czyni to oczywistym. (Jeśli myślisz o przeprowadzce do Bragi, gorąco polecam kontakt z Carlo Monteiro z Team Carlo Monteiro/Zome Real Estate, którego poznałem podczas tej podróży).
Wracając do mojego pustego żołądka. Byliśmy minutę drogi od naszego hotelu, kiedy zauważyliśmy Mimo's Smoke House. Bingo! W środku przywitał nas właściciel, José, uroczy wenezuelski przedsiębiorca. Otworzył on swój pierwszy Mimo's w Porto kilka lat temu, a teraz lokalizacja w Bradze słynie z tej samej wolno gotowanej szarpanej wieprzowiny, żeberek, mostka i wędzonego kurczaka z grilla, co jego poprzednik. Dostępne są nawet tradycyjne amerykańskie piwa. Zdecydowałem się na soczystego cheeseburgera ze złotymi krążkami cebuli i pikantnym cole slaw, popijając kieliszkiem gładkiego czerwonego wina. Doskonale.
Tak więc, dwa wnioski: nie zawsze możesz mieć wszystkie swoje ulubione podczas podróży lub emigracji. Nie jesteś już w Londynie, Nowym Jorku czy Kalifornii, Toto, jesteś na Półwyspie Iberyjskim. Więc weź głęboki oddech, zrelaksuj się i doceń to, co jest dostępne. A jeśli jesteś w Bradze lub Porto i masz ochotę na grilla, wiesz, gdzie się udać. Spodoba ci się. Zaufaj mi.