Po serii książek Clanlands i swoich wspomnieniach, Waypoints, szkocki aktor Sam Heughan udał się w podróż do świata duchów.

"Jestem entuzjastą przygód, doświadczeń i pasji, które posiadam" - mówi Heughan, którego nowa książka, The Cocktail Diaries, to głębokie zanurzenie się w świecie miksologii.

Współzałożyciel wielokrotnie nagradzanej firmy Sassenach Spirits, z portfolio trzech starannie wyselekcjonowanych alkoholi - whisky, ginu i tequili reposado - 45-latek mówi, że jego podróż do świata napojów rozpoczęła się, gdy wrócił do Szkocji, aby nakręcić Outlandera.

"I ponownie zakochałem się w moim rodzinnym kraju. Zawsze kochałem whisky, ale było to dla mnie coś emocjonalnego.

"Byłem w Londynie. Pracowałem jako aktor i tęskniłem za domem" - wspomina Heughan. "Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z whisky, byłem wtedy w wieku 20 lat. Pewnej nocy poszedłem do lokalnego baru i napiłem się whisky single malt... i poczułem jej zapach i smak.

"Byłem z moim szkockim przyjacielem i w pewnym sensie przeniosło mnie to z powrotem do Szkocji. Bardzo tęskniłem za domem, a szklaneczka whisky była bardzo pocieszająca, jak uścisk w szklance".

Od tego momentu Heughan zaczął eksperymentować z whisky i coraz bardziej mu smakowała.

"Z biegiem lat, a ostatnio, stworzyłem własną markę whisky; a ta podróż została naprawdę rozszerzona lub wzbogacona przez ludzi, których poznałem i podróże, w których uczestniczyłem".

Od czasu ukończenia Outlandera - i 11 lat spędzonych w Szkocji - Heughan oddaje się swojej miłości do podróży i przygód. "Niedawno byłem w Australii i San Diego [Kalifornia], ale niedługo będę w Londynie przez dłuższy czas, ponieważ gram w sztuce" - ujawnia Heughan.

Z udaną karierą w teatrze, telewizji i filmie, podróżujący po świecie aktor powraca na scenę - debiutując w RSC w tytułowej roli Makbeta w przyszłym miesiącu w The Other Place w Stratford-upon-Avon (od 9 października do 6 grudnia).

Ale od czego zacząć z duchami i co go do nich przyciąga? "Myślę, że dla mnie chodzi o rzemiosło, a kiedy zaczniesz się w to zagłębiać i dlaczego ludzie tak bardzo kochają te duchy, to dlatego, że są one tak złożone".

"Na whisky składa się tak wiele czynników. Oczywiście chodzi o stworzenie doskonałego trunku, ale także o to, jak się go starzeje, gdzie się go starzeje i jak się go finiszuje... i te wspaniałe niuanse, które mogą na niego wpływać.

"To naprawdę żywa istota. Jeśli ta sama whisky leżakuje pięć czy dziesięć lat... zmienia się całkowicie".

Idąc dalej, Heughan mówi, że uważa gin za naprawdę fascynujący. "Oczywiście w Wielkiej Brytanii jesteśmy nieco zalewani różnymi markami ginu, ale to bardzo interesujące móc stworzyć coś, co jest dokładną repliką lub charakterystyką Galloway, na przykład dla mojego Wild Scottish Gin".

Dumny ze swojego szkockiego dziedzictwa, Heughan opisuje, jak wychował się na wsi w Szkocji (New Galloway), "na terenie starego zamku" i mówi, że wszystkie składniki botaniczne są związane z jego wspomnieniami z dzieciństwa. "Chciałem stworzyć coś, co naprawdę odzwierciedlałoby krajobraz, lasy i doliny Galloway".

"To jak mówienie o terroir w przypadku wina. Jest to tak zniuansowane i może mieć tak wiele różnych czynników".

Credits: PA;

Nie spiesząc się, "bardzo, bardzo długo", Heughan mówi, że zrobili 18 różnych destylatów, zanim nawet sfinalizowali ostateczny. "Destylowaliśmy 40 różnych roślin indywidualnie, aby wypróbować każdą z nich, aby zobaczyć, które nam się podobały i dobrze ze sobą współpracowały. Złożyło się na to wiele prac badawczo-rozwojowych".

A następnie przejście do tequili i innych alkoholi jako.... "To bardzo interesujące podczas moich podróży, po prostu widzieć podobieństwa i różnice".

Wielki fan Meksyku, gdzie poszukiwacz przygód spędził dużo czasu: "Po prostu uwielbiam tamtejszą kulturę, opowiadanie historii wokół niej [tequili], historię i oczywiście proces jest tak interesujący.

"Kiedy widzisz, być może producenta mezcalu w górach Oaxaca, który kopie dół i piecze agawę pod ziemią".

Kontynuuje: "To proces lub rzemiosło wytwarzania spirytusu... a następnie prowadzące do koktajli jest tak interesujące - ponieważ to kolejna nieskończona ilość możliwości, rzeczy, które można zrobić".

Gotowy, aby zaostrzyć gwizdek?

1. Margarita Tommy'ego

Credits: PA;

"Mój przyjaciel Julio Bermejo jest chodzącą biblioteką tequili - podróżuje po świecie, dzieląc się swoją rozległą wiedzą i wie więcej na ten temat niż ktokolwiek w Santiago de Tequila, mieście w stanie Jalisco w Meksyku, od którego pochodzi nazwa napoju" - pisze Heughan.

"Zamiast triple sec z klasycznego przepisu na margaritę, Bermejo używa syropu z agawy. Pomimo tego, że jest to prosty, trzyskładnikowy drink, jest on interesujący, ponieważ naprawdę podkreśla używaną tequilę" - wyjaśnia Heughan.

Składniki: 60 ml tequili reposado, 30 ml świeżo wyciśniętego soku z limonki, 15 ml syropu z agawy, sól i klin z limonki do przybrania.

Metoda: Oprósz szklankę solą (opcjonalnie) i wypełnij kostkami lodu. Shaker do koktajli wypełnić do połowy lodem. Dodać składniki, wstrząsnąć do schłodzenia, przecedzić do szklanki. Udekorować cząstką limonki.

2. Boulevardier

Credits: PA;

"Ach, Paryż! Miasto światła i romantyzmu. Od dawna mam obsesję na punkcie Paryża: Jedzenie świeżo upieczonych cukierni, podążanie śladami artystów z bohemy Montmartre, wędrowanie bulwarami" - pisze Heughan.

"Pod wieloma względami mam taką samą obsesję na punkcie tego napoju, który został wynaleziony przez Szkota Harry'ego MacElhone'a.

"To w zasadzie Negroni z burbonem zamiast ginu" - podkreśla.

Składniki: 45 ml whisky bourbon, 22,5 ml Campari, 22,5 ml słodkiego wermutu. Skręt z pomarańczy do dekoracji.

Metoda: Napełnić szklankę miksującą lodem w kostkach i dodać składniki. Mieszać długą łyżką barową przez 20-30 sekund w celu schłodzenia. Przecedzić do szklanki z jedną dużą kostką lodu. Udekorować twistem pomarańczowym.

3. Sam's Garden Appletini

Kredyty: PA;

"Zrobiłem to na przyjęcie, które wydałem w moim domu w Szkocji, aby uczcić koniec Outlandera", pisze Heughan. "Mam szczęście, że mam tam kilka jabłoni, ale nigdy nie przyniosły żadnych owoców.

"Może wiedziały, że zbliżam się do końca mojej podróży z Outlanderem, ponieważ w tym roku wyprodukowały ogromną ilość kwaśnych zielonych jabłek, zbyt kwaśnych do jedzenia.

"Pomyślałem, że następną najlepszą rzeczą będzie dodanie ich do koktajlu i pozostawienie ich do zaparzenia w alkoholu przez kilka dni. Po odcedzeniu, koktajl miał piękny bladozielony kolor, do którego dodałem trochę wermutu i poszedł jak burza na przyjęciu".

Składniki: Jedna butelka The Sassenach Wild Scottish Gin (44,45 GBP, 70 cl, Master of Malt), jedna butelka wódki, średnio wytrawny wermut, 10 jabłek pokrojonych w plasterki. Udekorować jabłkami Granny Smith.

Metoda: Połączyć butelki ginu i wódki z pokrojonymi zielonymi jabłkami w dużym naczyniu. Przykryć i pozostawić do zaparzenia na dwa do trzech dni.

Aby przygotować indywidualny koktajl po zaparzeniu, napełnij szklankę miksującą lodem, dodaj 60 ml partii i 30 ml wermutu. Wymieszać łyżką barową w celu schłodzenia. Przecedzić do schłodzonego kieliszka typu coupe. Udekorować dwoma cienkimi plasterkami jabłka.

Książka The Cocktail Diaries - A Spirited Adventure, autorstwa Sama Heughana, ukazała się w twardej oprawie nakładem wydawnictwa Quadrille.